paula |
Średnio Zawansowany |
|
|
Dołączył: 30 Maj 2006 |
Posty: 90 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Wrocław |
|
|
|
|
|
|
Poniedziałek-> Dzisiaj ze Speedem pojechałam w teren. Prawdziwy, mocny terenik ;] Dziś Speed wyszalał się za wszytkie czasy. Wogóle z nim nie skakałam. Ale było troche galopu ;] Popławiliśmy się w wodzie ;] Speed taplał nóżką, woda rozbryzgiwała się. Było przyjemnie chłodno Po powrocie ogierek nie miał już na nic siły. Więc odprowadziłam go do boksu, a potem sypnęłam obiadek.
Wtorek -> Dzisiaj trening skokowy. Ale w sumie taki lekutki. Poskakałiśmy sobie głównie okserki i stacjonatki. Ale równiez i szeregi z kopert. Speed nie miał dzisiaj specjalnie ochoty na jakiś cięższy trening.
Środa -> Dzisiaj cały dzionek odpoczynku na padoku. Speed lenił się na całego. Regenrował siły na dalsze treningi. Z padoku wrócił zawodolony, wypoczęty i pełen energi
Czwartek -> Dziś trening na crossie. Oj działo się działo... Z drągali ułożono przeszkoe w taki w sposób, że przypominały monumentalnego oksera. Z tą przeszkodą Speed dał sobie radę. Potem trzy wielkie paniki ułożone w taki sposób, że przypominały trippla. Tutaj musiała Speeda bardziej zmobilizować. Przeszkoda nie była wcale łatwa. W sumie sama poczułam, że poziom adrenaliny przy najeździe, a potem skoku, podwyższa mi się w znacznym stopniu. Skakaliśmy też bankiecik Tutaj raczej nie było problemów. Jeszcze hyrda, rowy, wskoki do wody I koniec dzisiejszego treningu
Piątek -> Dzisiaj też crossik. Speed był dziś dosyć energiczny. Czułam, że dziś chętnie idzie do przodu. Dziś poskakalam te niżsże ale szersze przeskzody crossu. Speed tak chętnie dziś skakał. Skoczył osłownie wszytkie te, które chciałam. Pochwaliłam go po tym treningu i nagrodziłam smakołykami.
Sobota -> Dzisiaj znowu odpoczynek na padoku. Niech sobie Speed odpoczywa. Bardzo ciężko pracuje ostatnio Wytarzal sie w wodzie, potem na trawie i byl tak strasznie brudny...
Niedziela -> Trening skokowy. Dzisiaj skupiliśmy się na skokach na szerokość. Jedno wyłamanie. Na okserze. No trudno... Ale skakaliśmy dalej. W sumie było tylko jedno wyłamanie na całym treningu, ani jednej zrzutki - wiec chyba bylo nieźle |
|